środa, 16 maja 2012

Maj 2012

Nadszedł Maj a co oznacza to dla mnie i psiaków? Otóż matury ... A co za tym idzie ograniczenie dalszych wypraw i dłuższych treningów Agility. Jednak na szczęście jestem już "po", no może prawie "po", ponieważ do końca pozostał mi już tylko ustny polski. W związku z tym na nowo korzystamy z życia tzn chodzimy wreszcie na spacerki i treningi bez presji czasu :D Intensywnie trenujemy i już szykujemy się na Waszawskie zawody Top Agility Dog. Okazuje się, że bardziej ja sama muszę przygotwac siebie bardziej niż psa, ponieważ po długiej przerwie od zawodów (7mies) odkrywam, że już teraz zaczynam stresowac się przed naszym startem. Mam nadzieję, że już w przyszłym tyg uda mi się sklecic wreszcie jakiś filmik "frisbowoagilitowy" bo materiału mam MNÓSTWO. :) Tymczasem wiosenne zdjęcia:

Od lewej: Tip, Szarek, Illy i Tunia




















1 komentarz:

  1. ja z niecierpliwościa czekam na filmy, zdjecia super, nie stresujcie sie zawodami!

    OdpowiedzUsuń