poniedziałek, 14 listopada 2011

jesiennozimowo...czekamy na cieczke :(

WCIAZ NIE MA CIECZKI. Nienawidze tego, znowu przechodzimy to samo ;( z tym ,ze raczej juz teraz nic nie wyskoczy (ale kto wie znajac moje szczescie...). W zwiazku z tym lazimy na treningi,spacerkujemy i czekamy... Przy okazji zaczelam z mala czesciej cwiczyc frisbee i musze powiedziec ,ze mimo ,ze sie na tym nie znam i nie umiem rzucac to jestem w efektow bardzo zadowolona :) Dzisiaj poszlysmy z dyskami do parku i Ilka bardzo pieknie lapala (99%zlapanych) i strasznie mi sie podobalo jak wysoko skakala do dyskow. Po ciazy zainwestuje w Hero'sy i zaczniemy moze cos powazniej ukladac(?). Mam nadzieje ,ze niedlugo wstawie jakis filmik z frisbee z pozadniejszego zdarzenia :) Tym pozytywnym akcentem koncze pisac w ten definitywnie niepozytywny dzien, ktorego nienawidze i chce zeby sie juz skonczyl!!
Wrzucilam filmik poskladany z krotkich nagran z treningow agility od wrzesnia do teraz...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz